Otwarty Uniwersytet Mistrzostwa

seb

Jak Liść wzrastać....

Marzy mi się - może jak Wam - zbudowanie na własnych terenach kompleksu zauważalnej przemiany - gdzie Potencjalny Gość, który wie, że nie wie, że jest usadowiony w jednym ze światów - by mógł zaobserwować i poczuć niczym w wiosce permakulturowej/ekoosadzie cały cykl przejść, między światem jednym a drugim - bez ograniczeń światów zawartych w tym kompleksie...

Prowadząc docelowo do jak najbardziej czystej i naturalnej formy przejścia - czyli wyjścia z 'cywilizowanych' układów - zamykając przeszłość za drzwiami tego kompleksu... w pogodzeniu, otwartości, śmiałości... chęci a nawet ciekawości...
Mając na uwadze margines, na także Wasze Marzenia dając im pełną wolę realizacji.

===============

....Dobrze trafiłem? Czy tu też wszyscy w kapsule z betonu siedzą? ; - )

Aktualnie 'wspieram' i poszukuję połączenia między sztucznym systemem wodnym i żywieniowym jaki w dużej części zastają ludzie naszych czasów - a tym jak najbardziej naturalnym. Szanując przy tym 'uniwersalny schemat'..

Marzy mi się .... i ... i .... i ... .
A z takich rzeczy, którymi już mogę się podzielić - to poszukuję niepotrzebnych innym szczelnych zbiorników wodnych, szklarni, tuneli foliowych. Docelowo ziemi w czystym wymiarze. Tam idę i nikogo nie ciągnę za sobą.

Poszukuję w sobie więcej połączeń w synergii, z zachowaniem respektu do tego co wykonuję i szacunku dla tego co mnie otacza, wybaczając poprzednim wcieleniom i przyszłym błędy logistyczne w "tworzeniu" i "wspomaganiu tworzenia" natury.

Absolutnie tam nic nie musisz, ani ja. Wystarczy, że jesteś, lub nie. Byłeś lub będziesz. Nie zaznasz, nie wejdziesz... bo to się samo dzieje. Bez względu czyś gotowa na to czy nie.

Jak Liść opaść... wiedząc gdzie... po co.. dlaczego... odbijając się między plastikowym widelcem, iphonem a lakierowaną trumienką lub ominąć to tak jak tylko się da najdalej i najchętniej... gdzie czas rozciąga się do wieczności a wieczność niczym dla innych... witajcie Smile

===============