GUIDMUN |
Wysłany: Czw 10:41, 28 Maj 2009 Temat postu: |
|
Proponuję przypomnieć sobie wszystkie sakramenty, jakie się przyjęło w tym wcieleniu (u mnie były chyba wszystkie możliwe za wyjątkiem kapłańskich i ostatniego). Następnie, jeśli chce się uwolnić, złamać je lub usunąć w takiej formie, jak się pokażą. Wprawdzie juz pracowałam nad tym tematem (również nad wszelkimi nakazami "zakapturzonych"), ale chyba warto zrobić powtórny przegląd.
Bóg? Bóg to dług - karma jest Bogiem, tak powiedział potężny anioł Hammal... |
|
Gość |
Wysłany: Wto 22:24, 03 Mar 2009 Temat postu: gosc |
|
Autor opisuje przypadki, gdy np dzieciom jest źle w czasie chrztu, ale nie myśli o tym, że małe dzieci polane nagle wodą mogą po prostu zacząć płakać.... poza tym na czym opiera on swoje poglądy? Mówiąc "stara magiczna zasada głosi" nic nie znaczy. Bóg powiedział "Czyńcie to na Moją Pamiątkę", co kościół według tego czyni. Oczywiście są księża dobrzy i źli, ale patrząć np na Ojca Pio i wielu świętych możemy stwierdzić, że mają oni rację. Sam Jezus przyjął chrzest i powiedział do swoich uczniów, żeby skosztowali Jego Ciała-autor porównuje to do kanibalizmu??? to znaczy że przeciwstawia się samemu Bogu i Jego słowom. Należy się zastanowić. Pisze o złym samopoczuciu i doświadczeniach, ale patrząc np tylko na siebie mogę powiedzieć, że po spowiedzi czuję się często dużo lepiej, tak "lekko na duszy", a po 1 spowiedzi świętej jako dziecko czułam się nagle, jakby jakiś ciężar ze mnie spadł, radośnie i lekko. Przyjmując Komunię Świętą, czuję w sobie dużo energii i często ciepło w sercu - dzięki temu mam energię i siłę do przeciwstawiania się złu, zyskuję dużo siły. Poza tym - dlaczego niby demony boją się sakramentów, wody święconej itd....dlaczego odchodzą po przyjęciu przez człowieka Komunii Świętej, jeśli dla autora jest ona tylko zwykłym przedmiotem w stylu kanibalizmu??? Zastanów się głębiej nad tymi treściami. Autor nawołuje do usunięcia wszystkich przedmiotów religijnych, czy jest dla Ciebie dobre pozbycie się Krzyża z domu? Krzyż jest symbolem umarłego za Ciebie Chrystusa, symbolem Twojej wiary, siły i to właśnie ON daje Ci siły do staczania walki ze złem. Nie chodzi tu nawet o związek ze współczesnym kosciolem, bo nic nie zmieni tego, ze Jezus za Ciebie umarł i Ty masz wyrzucić Jego Krzyż??? Patrząc na ten artykuł trzeźwym okiem, mając też pewną wiedzę i doświadczenia religijne wysuwam tezę na 90% przypuszczając, że autor jest po prostu opętany. Stara się za wszelką cenę odwieść ludzi od Boga, od wiary. Nie dajcie się zwieść, czasy są trudne i wielu ludzi będzie próbowało was zwieść. Bóg też to zapowiadał. Pozdrawiam ludzi zostających przy Bogu |
|